RECENZJE SPEKTAKLU “AGUA DE LAGRIMAS”

Prawdziwa kreacja

…Przedstawieniem utrzymanym w stylu tradycyjnej pantomimy Marcela Marceau jest “Agua de Lagrimas” w reżyserii Lionela Ménarda. Ten znakomity spektakl w wykonaniu aktorów Warszawskiego Centrum Pantomimy opowiedziany jest językiem Marcela Marceau. Wszyscy wykonawcy: Marta Grądzka, Ewelina Grzechnik, Maja Pieczarek, Paweł Kulesza i Bartłomiej Ostapczuk, zaprezentowali dobre przygotowanie edukacyjne i wysokie umiejętności artystyczne. A Bartłomiej Ostapczuk grający główną postać może zapisać tę rolę w poczet swoich najlepszych dokonań artystycznych. To prawdziwa kreacja.

Aktor poprowadził swego bohatera poprzez rozmaite sytuacje, ukazując całą rozpiętość jego wewnętrznych przeżyć. Frollo Bartłomieja Ostapczuka przeżywa na zmianę strach, niepokój, bezradność, radość, fascynację poznaną kobietą, nieodwzajemnioną miłość, silne wzruszenia. Zewnętrznie odrażający, brudny, zaniedbany, bezdomny kloszard. Ale wystarczy grymas twarzy, ułożenie sylwetki, układ rąk, jeden delikatny gest, by zobaczyć w nim zupełnie innego człowieka. Wtedy nie zauważamy jego powierzchowności, a widzimy stan ducha Frolla i świat jego wewnętrznych przeżyć. Tutaj każdy ruch, każdy gest, każdy szczegół jest świadomie użyty, uruchamia odpowiednią sferę przeżyć i niesie znaczenie.

Bohater Bartłomieja Ostapczuka jest wzruszający i zarazem zabawny. Łączy w sobie melancholię Chaplinowskiego bohatera, subtelnie wyrażony humor oraz Pierrota z komedii dell’arte. Piękna rola, doskonały spektakl. I – co ważne – przedstawienie ma charakter fabularny, opowiada pewną historyjkę, dzięki czemu możemy śledzić rozwój postaci. Ważną funkcję odgrywa tu znak plastyczny. Byłaby wielka szkoda, gdyby ten premierowy spektakl Warszawskiego Centrum Pantomimy nie znalazł się w stałym repertuarze teatru, bo w pełni na to zasługuje.

“Sztuka ciszy”
Temida Stankiewicz-Podhorecka
Nasz Dziennik nr 203 online
Link do artykułu
31-08-2013

“Agua de Lagrimas”- dzieło Warszawskiego Centrum Pantomimy

– czarowny wieczór, uwodzący klimatem “sklepów cynamonowych” i “Pachnidła” – utwór piękny, świeży i kreatywny; zagrany z “trzewiów” całym sobą; scenicznie dopracowany (pomimo premiery)
nieprzeładowany, klarowny w przekazie, pełen światła i barwy. Znakomita kreacja Bartłomieja Ostapczuka (co było do przewidzenia) ale także artystów młodszego pokolenia Pawła Kuleszy,
Marty Grądzkiej, Eweliny Grzechnik i Maji Pieczarek…prosty w wyrazie, a jednocześnie zagrany z pasją, pełen życia.

Grzegorz Krowicki
08.2013.

Tajemnicza opowieść z dreszczykiem

Interesująco zaprezentowali się także gospodarze festiwalu, czyli prowadzone przez Ostapczuka Warszawskie Centrum Pantomimy. “Aqua de Lagrimas” tajemnicza opowieść z dreszczykiem przypominająca słynne “Pachnidło” Süskinda była hołdem złożonym zarówno Marcelowi Marceau, jak i Henrykowi Tomaszewskiemu. A Bartłomiej Ostapczuk jako nieporadny sługa Frollio wzbudzał zachwyt i wzruszenie.

“Festiwal ciszy, o którym głośno”
Jan Bończa-Szabłowski
Rzeczpospolita
Link do artykułu
09-09-2013